Resort infrastruktury pracuje obecnie nad nowymi przepisami, które mają ukrócić w końcu irytujące praktyki wielu kierowców stosowane zwłaszcza na autostradach i drogach szybkiego ruchu.
Proponowane rozwiązania mają uregulować oficjalnie odległość jaka powinna być zachowana miedzy samochodami i dać możliwość karania kierowców, którzy lubią „jeździć na zderzaku”.
Na czym polega ta praktyka?
„Jazda na zderzaku” to sposób wywołania presji na kierowcy, który prowadzi swój samochód z mniejszą niż inni prędkością.
Metoda jest wyjątkowo popularna w Polsce gdzie wielu kierowców lubi poganiać innych nadmiernie się do nich zbliżając. Jak podaje policja, jest to również przyczyna wielu karamboli i wypadków samochodowych ponieważ nie da się wówczas zahamować na czas.
Zmiana w przepisach
Dotychczasowe przepisy nie określają bezpiecznego odstępu między samochodami. W Kodeksie drogowym widnieje tylko wymóg zachowania odstępu niezbędnego do uniknięcia zderzenia.
Są plany, aby się to zmieniło. Na razie nie ma jeszcze konkretnych ustaleń w tej sprawie.
Przypomnij sobie o: Ministerstwo Zdrowia zwraca uwagę na ważne problemy. Nie tylko koronawirus jest zagrożeniem
Jak informował portal Życie Gdańsk: z lotniska będzie można polecieć już do kilkunastu miast w Europie. Wiadomo co znalazło się w ofercie
Portal Życie pisał również o: Brak maseczki może sporo kosztować. Za co możemy dostać mandat