Dziennik Gazeta Prawna opublikowała dane, z których wynika, że dłużników ZUS przybywa. Pod koniec sierpnia zadłużonych było aż 756 tysięcy płatników składek. Pod koniec marca ten problem dotyczył ok. 611 tysięcy, a więc przybyło ich 150 tysięcy.
Wpływ na taką sytuację miała głównie pandemia koronawirusa, która nie pozwoliła przedsiębiorstwom na stabilność finansową. Również pomoc z tarczy antykryzysowej nie przyczyniła się do polepszenia sytuacji dłużników, mimo trzymiesięcznego zwolnienia ze składek. Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorstw Polskich zauważa, że należało spodziewać się takich konsekwencji, zaznacza również, że okres bez składek nie wniósł zbyt wiele, gdyż przedsiębiorstwa, ze względu na kondycję finansową nie wróciły do opłacania składek. Podkreśla, że problem taki miał głównie rynek eventów, który działa obecnie na poziomie ok. 10% obrotów, a także sektor hotelarski.
Przedstawiciel FPP zwraca uwagę, że spora część dłużników na do zwrotu niewiele ponad 116 zł. Jest to niewielka kwota, która jednak w skali 142 tysięcy dłużników osiąga wielką kwotę. To zdumiewające. Takie osoby tracą przecież prawo do zasiłku w razie choroby (jeżeli oczywiście opłacają dobrowolnie składkę na ubezpieczenie chorobowe). Choć uiszczają składki (na co wskazuje niska kwota zaległości), są pozbawione ochrony. To raczej nieuważność niż skutki koronawirusa – komentuje ekspert.
Przedstawiciele ZUS przekazują, że w ostatnim czasie liczba dłużników spada. – Zauważyliśmy, że w ostatnich miesiącach sytuacja się poprawia i liczba dłużników spada. W lipcu było ich 798 tys., a sierpniu już 765 tys. – wyjaśnia w rozmowie z “Dziennikiem Gazetą Prawną” Agata Wiśniewska-Półtorak, dyrektor realizacji dochodów ZUS.
ZUS ma zamiar pomóc zadłużonym, przypominając formy wsparcia ze strony zakładu. Wiśniewska-Półtorak przypomina, że poza narzędziami dostępnymi na mocy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych możliwe są również nowe rozwiązania z tarczy antykryzysowej, jak np. odstąpienie od pobierania odsetek za zwłokę. – Rozwiązanie to jest przeznaczone dla płatników składek, którzy mają trudności w terminowym opłaceniu należności w następstwie COVID-19. Mogą z niego skorzystać za okres od stycznia 2020 r. Ulga ta dotyczy wszystkich płatników składek, nie ma znaczenia wielkość przedsiębiorstwa. Odstąpienie od pobierania odsetek jest możliwe, gdy należności już zostały opłacone, ale po ustawowym terminie płatności – tłumaczy Wiśniewska-Półtorak.
W tym tygodniu także: oczta Polska prezentuje nową usługę. Obędzie się bez długich kolejek
Może cię zainteresować także: Resort zdrowia nie próżnuje. Ponownie nakładają na Polaków zaostrzone rygory. Limity na siłowniach, w kościele, czy na weselach, ale to nie koniec