Jeden z lekarzy pracujących w szpitalu powstałym dla pacjentów z koronawirusem wyjawił w poście na Instagramie prawdę o funkcjonowaniu placówki.
Lekarz okulista Piotr Bańka, który na co dzień pracował w jednym z warszawskich szpitali, został wysłany do pracy w szpitalu powstałym dla pacjentów z koronawirusem. Sam nie dowierzał, gdy jako lekarz okulista miałby zajmować się pacjentami z problemami z oddechem i płucami. W poście na Instagramie zdradza jak funkcjonuje taka placówka.
Niestety ze względu na dramatyczną sytuację szpitali i ich niewydolność, a także ciągły przyrost chorych na COVID-19, do pracy z takimi pacjentami są zmuszeni lekarze, którzy nie zawsze są specjalistami w tym zakresie.
Szpital Czerniakowski, o którym mowa, został placówką dla pacjentów z COVID-19. Decyzję tę skomentował prezydent miasta Warszawa, Rafał Trzaskowski, który skrytykował taką decyzję. Uważa, że warszawiacy nie muszą czuć się zaopiekowani w takiej placówce, gdzie nie będą ich leczyć specjaliści. Warszawiacy także nie wyrażają zadowolenia z tego powodu.
Lekarz Bańka, opisujący sytuacje w szpitalu, podkreśla nieudolność w dopasowaniu sprzętu medycznego, gdzie na 200 łożek przeznaczono tylko 80 maszyn z tlenem. Szpital nie jest przygotowany na pacjentów z koronawirusem. Lekarz dodaje, że brakuje nie tylko sprzętu, ale także personelu.
Lekarz Bańka dodaje, że kolejny problem pojawia się w przypadku, gdy poruszy się kwestię pacjentów, którzy mieli mieć różnego rodzaju zabiegi i wizyty, a po zmianie szpitala na covidowy, ta możliwość została im odebrana. Duża część chociażby pacjentów okulisty nie będzie miała prawidłowej opieki i będzie musiała szukać pomocy u innego specjalisty.
Trudna sytuacja na razie się nie kończy. Całość można przeczytać poniżej.
W tym tygodniu także:Wyczekiwane ławki na przystankach już niedługo będą do użytku
Może cię zainteresować:Policja ruszyła z masowymi kontrolami. Za co można dostać mandat